Po obejrzeniu tego filmu jestem skłonna przyznać, że dubbing jednak nie zawsze musi przeszkadzać :-) Nie domyśliłabym się, że głos należy do kogo innego, a sam aktor grający niemieckiego Żyda jest Gruzinem. Chociaż to może tez trochę dzięki temu, że bardziej słuchałam polskiego lektora.